663-708-440

kochanowska.kamila@gmail.com

663-708-440

kochanowska.kamila@gmail.com

Kim jest? Jakie przysługują mu uprawnienia?

Słowem wstępu – warto rozpocząć od rozróżnienia terminów lub odpowiedzi na pytanie: dlaczego pokrzywdzony a nie poszkodowany? Czy pokrzywdzony nie jest też poszkodowanym? I tak i nie. Czyli (jak prawie zwykle) to zależy.

Pokrzywdzony, to termin zarezerwowany dla prawa karnego. Natomiast w prawie cywilnym mówi zazwyczaj się o osobie poszkodowanej. Nie znaczy to jednak, że osoba pokrzywdzona nie może jednocześnie ponieść szkody materialnej, a co więcej – bardzo często w procesie karnym ponosi wyłącznie taką szkodę.

Kim jest pokrzywdzony według kodeksu postępowania karnego?

Pokrzywdzony w rozumieniu przepisów (KPK), to osoba (fizyczna lub prawna), której dobro prawne zostało bezpośrednio zagrożone lub naruszone przez przestępstwo – art. 49 KPK. Co do zasady pokrzywdzonymi mogą być również instytucje państwowe czy samorządowe (gmina, powiat, województwo) oraz inne jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej (a więc spółka jawna, partnerska, komandytowo- akcyjna).

Niemniej na potrzeby zrozumienia tej strony postępowania karnego, pozostańmy przy klasycznej osobie fizycznej, a więc np. Janie Kowalskim oraz osobie prawnej, np. spółce z o.o., prowadzonej przez Jana Kowalskiego.

Aby zarówno sam Jan Kowalski mógł zostać uznany za pokrzywdzonego, jak i przykładowo jego spółka, konieczne jest spełnienie kilku warunków.

Po pierwsze musi dojść do zagrożenia lub naruszenia jego dobra prawnego. 

Czyli przykładowo jeśli Jan Kowalski posiada rower – dotyczącej tego właśnie roweru. Jeśli natomiast chodzi o dobro prawne firmy Jana Kowalskiego w postaci spółki z o.o. to np. niech będzie to lokal, należący do spółki, w której ta ma swoją siedzibę.

Po drugie, wspomniane zagrożenie lub naruszenie musi wynikać z przestępstwa. 

Idąc za przykładem – kradzieży roweru Jana Kowalskiego albo kradzież z włamaniem do lokalu jego spółki.

Trzecim warunkiem uznania danego podmiotu za pokrzywdzonego jest kwestia bezpośredniości zagrożenia lub naruszenia wspomnianego dobra prawnego. 

Innymi słowy ukradziony rower musiałby w rzeczywistości należeć do Jana Kowalskiego, który w wyniku tej konkretnie kradzieży go utracił, podobnie jak lokal, do którego się włamano musiałby należeć do spółki Jana Kowalskiego.

Co może zrobić pokrzywdzony?

Przede wszystkim powinien zgłosić fakt kradzieży do organów ścigania. W takim wypadku zostanie przesłuchany w charakterze świadka, a to co powie zostanie zapisane w postaci protokołu. Kolejno, pokrzywdzony powinien być świadomy, że może składać wnioski o dokonanie czynności śledztwa lub dochodzenia. W razie niekorzystnego dla pokrzywdzonego zakończenia tego etapu postępowania, a więc przykładowo odmowy wszczęcia postępowania lub jego umorzenia, może tą decyzję zaskarżyć.

Dalej, już na etapie postępowania sądowego, pokrzywdzony może uczestniczyć w sprawie w charakterze strony postępowania, posiadając liczne uprawnienia. Jednak, aby takie uzyskać stosowny wniosek należy zgłosić do momentu rozpoczęcia przewodu sądowego. Co jednak najbardziej interesuje wielu pokrzywdzonych, którzy zazwyczaj ponieśli szkodę, to właśnie możliwość żądania jej naprawienia. Tutaj ustawodawca jest łaskawszy, gdyż stosowny wniosek pokrzywdzony, ale także prokurator mogą złożyć aż do zamknięcia przewodu sądowego na rozprawie głównej.

Co to oznacza dla pokrzywdzonego? W głównej mierze to, że sąd w razie skazania, w przypadku kiedy taki wniosek został złożony, ma obowiązek orzec w przedmiocie odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Choć pokrzywdzony przy okazji pierwszego przesłuchania dostaje stosowne pouczenia, to jednak zrozumiałe dla adwokata jest to, że można czuć się zagubiony w gąszczu takich informacji i oznaczenia terminów. Stąd wcale nie jest rzadką praktyką korzystanie przez pokrzywdzonego, nawet już na etapie śledztwa czy dochodzenia, z pomocy profesjonalnego pełnomocnika.