Art. 286 KK
- 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
- 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
- 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Zacznijmy od tego, że nikt nie lubi być oszukiwany. Tym bardziej, jeśli w grę wchodzą uczucia o podłożu romantycznym. W dobie internetu, gdzie randki online stały się normą, niestety łatwiej niż kiedykolwiek o wpadnięcie w sidła oszusta.
Polski kodeks karny nie rozróżnia oszustwa i oszustwa matrymonialnego (choć odróżnia oszustwo komputerowe – art. 287 KK, finansowe – art. 297 KK, ubezpieczeniowe – art. 298 KK).
Oszustwo matrymonialne
Najczęściej polega więc na tym, że jedna osoba wprowadza drugą w błąd w celu uzyskania korzyści majątkowej. Zauważalne jest również, iż pokrzywdzeni często są zaskoczeni, że dane zachowanie nie zostało uznane za wprowadzenie w błąd lub wyzyskanie błędu. Dlatego też warto uświadomić sobie, jak znamię wprowadzenia w błąd przykładowo interpretowane jest przez sądy:
„(…) Dla uznania, że mamy do czynienia z wprowadzeniem w błąd, wystarczające jest każde, jakiekolwiek działanie, które może doprowadzić do powstania błędnego wyobrażenia o rzeczywistości u osoby rozporządzającej mieniem.” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku – II Wydział Karny z dnia 1 czerwca 2023 r., II AKa 6/23, Legalis nr 3133400).
Zazwyczaj takie wprowadzenie w błąd o zabarwieniu matrymonialnym ma miejsce w sytuacji, gdy jedna ze stron podszywa się pod inną osobę, przedstawiając fałszywe dane osobowe, zdjęcia czy zamiary. Po pewnym czasie zaczyna opowiadać o rzekomych problemach finansowych, sugerując, że potrzebuje pomocy
w postaci pożyczki. Tego rodzaju działania mają na celu nie tylko wyłudzenie pieniędzy, ale również manipulację emocjonalną, co czyni je jeszcze bardziej szkodliwymi. Osoba, zakochana w wizerunku stworzonym przez oszusta, decyduje się na przekazanie pieniędzy, co stanowi klasyczny przykład niekorzystnego rozporządzenia mieniem na skutek wprowadzenia w błąd.
Można jednak wyobrazić sobie inne scenariusze:
- Bardzo częstym przykładem są chociażby obietnice małżeństwa w zamian za udzielenie wsparcia finansowego. Oszust, wykorzystując romantyczne uczucia ofiary, obiecuje małżeństwo, jednak w zamian za to oczekuje wsparcia finansowego na tzw. „czynsz”, „koszty leczenia” czy inne wydatki.
W rzeczywistości pieniądze te są przeznaczane na życie oszusta, który nigdy nie ma zamiaru spełnić obietnicy zawarcia związku małżeńskiego. W takim przypadku ofiara zostaje wprowadzona w błąd co do intencji oszusta i podejmuje decyzje finansowe na ich podstawie, a zachowanie kwalifikowane powinno być jako oszustwo. - Zdarzają się również przypadki, kiedy oszust podszywa się pod osobę zamożną, która ma „chwilowe” problemy z płynnością finansową. Po pewnym czasie znajomości, takie osoby zaczynają sugerować, że ich majątek jest „wstrzymany” z powodu różnych problemów prawnych, a jedynym sposobem na odzyskanie pieniędzy jest pomoc finansowa ze strony ofiary. Tego rodzaju manipulacje wywołują u osób zakochanych poczucie winy i odpowiedzialności, co prowadzi do niekorzystnych decyzji finansowych. * Zbliżony przykład modus operandi, choć nie koniecznie z pobudek matrymonialnych, przedstawiała znana obecnie jako oszustka-celebrytka Anna Delvey (Anna Sorokin).
- Z kolei na gruncie polskim można podać przykład głośnych oszustw matrymonialnych, które choć z tragicznym zakończeniem, to bazowały na innym, typowym sposobie działania. Mowa o sprawie tzw. Krwawego Tulipana, którego modus operandi miał polegać m.in. na proponowaniu ofiarom inwestycji we wspólne przedsięwzięcia, takie jak zakup nieruchomości czy założenie wspólnej firmy. Ofiara w takim przypadku zazwyczaj, przekonana o szczerości intencji oszusta, decyduje się na przekazanie znacznych kwot pieniędzy. Gdy oszust znika, ofiara zostaje nie tylko z złamanym sercem, ale także z utratą znacznych oszczędności.
Co robić, aby uniknąć oszustwa matrymonialnego?
Oczywiście oprócz takich środków ostrożności jak ograniczone zaufanie do osób poznanych przez internet (dokładne sprawdzanie profili), nie przekazywaniu pieniędzy nowopoznanym osobom, dążenie do osobistego poznania kogoś, kto rzekomo żywi do nas gorące uczucia oraz konsultowania wszelkich wątpliwości z bliskimi, warto znać znamiona przestępstwa oszustwa.
Jakie zachowanie składa się na przestępstwo oszustwa (w tym matrymonialnego)?
Po pierwsze, wspomniane wyżej:
- wprowadzenie w błąd, czyli celowe stworzenie fałszywego obrazu rzeczywistości u ofiary;
- co więcej sprawca może również wyzyskać błąd, innymi słowy skorzystać z tego, że w umyśle ofiary istniały już jakieś zaburzone obrazy rzeczywistości
i powstały one bez udziału sprawcy; - natomiast wykorzystanie niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania to okoliczności, które często dotyczą osób starszych lub nieporadnych, gdyż wykorzystywane jest to, że dana osoba nie jest w stanie zrozumieć konsekwencji swojego postępowania. Typowym przykładem są więc tzw. oszustwa na policjanta czy wnuczka.
Pytaniem, które w tym miejscu pada najczęściej, jest to czy naiwne usposobienie pokrzywdzonego ma znaczenie przy ustalaniu odpowiedzialności za oszustwo. Otóż z orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych wynika, iż nie ma to znaczenia:
„(…) Wysoki stopień naiwności, czy też łatwość wprowadzenia w błąd osoby dokonującej niekorzystnego rozporządzenia mieniem nie wpływają na ocenę karnoprawną zachowania sprawcy, bo istotne jest tylko to, czy podjęte przez niego działania w przypadku tych konkretnych pokrzywdzonych okazały się wystarczające do wprowadzenia ich w błąd. Nie idzie bowiem o sposób wprowadzenia pokrzywdzonego w błąd, ale o pozostawanie przez pokrzywdzonego
w błędzie. W konsekwencji dla bytu czynu zabronionego z art. 286 § 1 KK obojętne jest, czy pokrzywdzony mógł sprawdzić prawdziwość twierdzeń sprawcy, czy mógł wykryć błąd przy dołożeniu znikomej nawet staranności” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 grudnia 2016 r., II AKa 310/16, Legalis nr 1595061 oraz wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 12 stycznia 2023 r., I KK 24/22, Legalis nr 2908859).
Po drugie skutkiem istnienia omówionych błędów musi być niekorzystne rozporządzenie własnym bądź cudzym mieniem przez ofiarę. Niekorzystność oznacza oczywiście poniesienie straty, ale również nieuzyskanie spodziewanych korzyści.
„Za „niekorzystne rozporządzenie mieniem”, o którym mowa w art. 286 § 1 KK, może być uznane takie rozporządzenie, które jest niekorzystne z punktu widzenia osoby pokrzywdzonej. Powstanie szkody w mieniu nie stanowi przy tym koniecznego warunku do przyjęcia, że znamię to zostało spełnione. Uznaniu, że doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem nie sprzeciwia się nawet fakt, że świadczenie wzajemne zostało w całości zaspokojone przez sprawcę. O niekorzystnym rozporządzeniu mieniem można mówić także wtedy, gdy pokrzywdzony otrzymuje świadczenie ekonomicznie ekwiwalentne, ale inne niż by sobie życzył. Co więcej, dla przestępstwa oszustwa nie ma potrzeby wykazywania, że w chwili zawierania umowy sprawca nie miał zamiaru wywiązać się ze zobowiązania, a wystarczające jest ustalenie, że pokrzywdzony nie zawarłby umowy, gdyby wiedział o okolicznościach, które były przedmiotem wprowadzenia go w błąd przez sprawcę” (Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 27 października 2023 r., I KK 229/23, Legalis nr 3002985).
Po trzecie związek przyczynowo – skutkowy.
Mowa tu o relacji pomiędzy wprowadzeniem w błąd (lub innej czynności wymienionej w przepisie), a niekorzystnym rozporządzeniem mieniem przez pokrzywdzonego.
„(…) Dla realizacji znamion tego przestępstwa konieczne jest bowiem ustalenie, że między zachowaniem sprawcy a skutkiem w postaci błędnego wyobrażenia rozporządzającego mieniem o rzeczywistości, w części określającej elementy istotne z punktu widzenia decyzji o rozporządzeniu mieniem, zachodzi związek przyczynowy, oraz ustalenie, że między zachowaniem sprawcy a rozporządzeniem mieniem zachodzi związek przyczynowy.” (Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 27 marca 2023 r., IV KK 516/22, Legalis nr 2975005).
„Niekorzystne rozporządzenie mieniem musi być rezultatem wprowadzenia w błąd, co oznacza, że musi z tym wprowadzeniem w błąd pozostawać w więzi przyczynowej. Nie oznacza to jednak koniecznej jedności (tożsamości) osoby fizycznej działającej w imieniu jednostki organizacyjnej, która została wprowadzona
w błąd i osoby fizycznej, która – jako upoważniona do podejmowania decyzji majątkowych – dokonała niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Musi zatem zostać wykazane ponad wszelką wątpliwość, jaki kształt ma in concreto struktura decyzyjności w danym rozporządzeniu mieniem.” (Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 7 marca 2024 r., I KA 18/23, Legalis nr 3058645).
Zamiar sprawcy
Kwestią, której nie można pominąć jest oczywiście zamiar sprawcy, cel jego działania. W przepisie mowa o „osiągnięciu korzyści majątkowej”. W każdym przypadku oszustwa wymagany jest zły zamiar sprawcy już od samego początku działania. A więc w przypadku relacji o charakterze romantycznym, taki zamiar musiałby istnieć od samego początku zawieranej znajomości. Co więcej sprawca/sprawczyni może nawet kierować się takim zamiarem przy wyborze swojej „ofiary”. Jak można się jednak domyślić ustalenie tej okoliczności z perspektywy czasu nie jest takie łatwe.
Podsumowując – w przypadkach, kiedy mamy poświęcić swoje środki, bądź w coś zainwestować na co dzień, zwykle jesteśmy dość rozważni. Dlatego tym bardziej zalecane jest zachowanie ostrożności w gospodarowaniu majątkiem, kiedy w grę wchodzą uczucia. Jednak jak wiadomo, nie zawsze jest to możliwe. Stąd jeśli znajdujemy się w sytuacji „po fakcie”, zawsze można zwrócić się po fachową poradę prawną.